Barcelona - Mallorca, Camp Nou
FC Barcelona jest jedną z najbardziej popularnych drużyn na świecie, posiadającą miliony fanów, działających w setkach fan klubów rozsianych po wszystkich kontynentach, sprawiając, że barwy Katalończyków są jednymi z najbardziej rozpoznawalnych wśród kibiców piłki nożnej.
Celem każdego kibica blaugranny jest zajęcie miejsca na słynnym, legendarnym stadionie Camp Nou, będącym dla nich swoistą Mekką. W barwach Dumy Katalonii biegali tacy sławni piłkarze jak Luis Suarez, Johan Cyruff, Diego Maradona, Gary Lineker, Bernd Schuster, Ronald Koeman, Christo Stoiczkow, Michael Laudrup, Romario, Ronaldo czy Ronaldinho. Na tym stadionie rozgrywano najważniejsze mecze w historii futbolu, w których brały udział najlepsze zespoły i reprezentacje. Obiekt ten został oddany do użytku w 1957 roku, zaś pierwszym przeciwnikiem Barcelony była wtedy Legia Warszawa, która przegrała 2-4. Trybuny mogły wtedy pomieścić 90 tysięcy ludzi, co w miarę powiększania się liczby fanów z roku na rok było liczbą niewystarczającą i w końcu na potrzebę Mistrzostw Świata w 1982 roku rozbudowano obiekt do pojemności 120 tysięcy miejsc. Obecnie liczbę widzów na stadionie zmniejszono ze względów bezpieczeństwa do 98 tysięcy, co i tak pozostawia Camp Nou największym obiektem piłkarskim w Europie. Odbywały się tutaj takie imprezy jak: mecz otwarcia Mistrzostw Świata w 1982, finał igrzysk olimpijskich w 1992 roku, finał Ligi Mistrzów z 1999 roku, w którym Bayern Monachium zmierzył się z Manchesterem United. Anglicy przegrywali 0-1, lecz w końcówce tego dramatycznego meczu strzelili dwa gole i zdobyli Puchar Mistrzów.
Dla mnie, jako kibica piłkarskiego obecność na takim słynnym stadionie to był obowiązek. Po zapoznaniu się z rozkładami lotów i terminarzem meczów wyruszyłem z ekipa fanów piłki nożnej do Barcelony w celu zwiedzenia jednego z najważniejszych miejsc w Barcelonie, mianowicie Camp Nou. Po wylądowaniu w Reus i krótkiej przejażdżce autobusem, podziwiając jednocześnie uroki górzystej Katalonii dojechaliśmy do miasta, mijając przy wjeździe kilka ośrodków treningowych Barcy, ze sztuczna murawą i oświetleniem, świadczącym o wysokim poziomie bazy treningowej. Komunikacja w Barcelonie nie sprawia kłopotów, plan metra jest przejrzysty i moja ekipa po kilkuminutowej jeździe wysiadła na stacji metra Collblanc, skąd razem z innymi fanami blaugranny udaliśmy się na stadion przy ulicy Avinguda Aristides. Bilet na mecz Primera Division kosztował od 40 do 100 euro w zależności od miejsca. Ulice wokół areny meczu były zamknięte dla ruchu, nie było też zbytnio rzucających się w oczy policjantów czy służb ochrony.
Na trybunach pojawiliśmy się na 30 minut przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Zajęliśmy miejsca w sektorze znajdującym się najbliżej boiska, skąd mieliśmy bardzo dobry widok na zmagania piłkarzy i podziwianie obiektu. Pierwsze wrażenie, jakie robi Camp Nou, to jest jego wielkość. Na zdjęciach w prasie czy w relacjach telewizyjnych sprawia wrażenie ogromnego, jednak będąc naocznym świadkiem nie jest on aż taki duży. Z każdego miejsca murawa jest dobrze widoczna, trybuny nie są zbyt oddalone od boiska i każdy oglądający ma duży komfort oglądania popisów piłkarzy. Wchodząc na stadion zdążyliśmy na rozgrzewkę obu drużyn i mogliśmy z bliska zobaczyć gwiazdy światowej piłki nożnej takie jak Thierry Henry, Zlatan Ibrahimović, Victor Valdez, Xavi, Lionel Messi czy Andreas Iniesta. Stadion zaczął się wypełniać dopiero kilka minut przed rozpoczęciem meczu, gdyż większość kibiców to posiadacze karnetów, którzy nie muszą być obiecni, tak jak my, kilkadziesiąt minut przed początkiem meczu, żeby wczuć się w jego atmosferę. Wielu z nich po zajęciu swojego miejsca wkłada słuchawki i nasłuchuje relacji ze spotkania w miejscowym radiu, jednocześnie oglądając zmagania piłkarzy. Mecz Barcelony z Mallorcą rozpoczął się wejściem piłkarzy na murawę wraz z towarzyszącymi dziećmi, cały stadion zaśpiewał hymn klubu, po czym nastąpił pierwszy gwizdek sędziego Javiera Alvaerza. Spokanie skończyło się wynikiem 4-2 dla drużyny katalońskiej. Po ostatnim gwizdku arbitra piłkarze podziękowali licznie zgromadzonym kibicom za doping. Nasza grupa została jeszcze kilka minut w celu zrobienia kilku pamiątkowych zdjęć, po czym udaliśmy się do wyjścia. 85 tysięcy ludzi obecnych na meczu opuszczało Camp Nou szybko i sprawnie, z czego większość udała się na stacje metra, z której co minutę odjeżdżał pociąg, skutecznie zmniejszając tłum czekający na stacji Collblanc.
Najlepszym sposobem poznania stadionu jest obejrzenie meczu na żywo, a dopełnieniem tego jest Tour de Camp Nou, gdzie w obrębie głównego obiektu Barcelony znajduje się także mniejsze boisko piłkarskie z trybunami mieszczącymi 16 tysięcy miejsc, hala sportowa Palau Blaugranna o pojemności 6 tysięcy, w której rozgrywają swoje mecze koszykarze i piłkarze ręczni. Znajduje się tam także lodowisko, parking, boiska treningowe, korty tenisowe, pokoje dla dziennikarzy, sale gimnastyczne, klubowe muzeum czy kaplica. Na terenie tego 15-hektarowego ośrodka znajdziemy też jedną z najsłynniejszych szkół piłkarskich na świecie – La Masia, której mury opuścili tacy sławni piłkarze jak Luis Garcia, Jose Reina, Cesc Fabregas, Josep Guardiola, Victor Valdes, Xavi, Lionel Messi czy Carles Puyol. W ramach zwiedzania głównego obiektu Barcelony można było także obejrzeć muzeum klubowe, w którym znajdował się gabinet pierwszego prezydenta klubu –Hansa Gampera czy buty, w których Ronald Koeman strzelił atomowym uderzeniem bramkę Sampdorii Genoa w finale Pucharu Mistrzów w 1992 roku. Jednak najważniejszym punktem wszystkich zwiedzających były wszystkie najważniejsze puchary, które Barcelona zdobyła w 2009 roku, stając się najbardziej utytułowaną drużyna w XXI wieku.
Stadion FC Barcelony posiada pięć gwiazdek według rankingu UEFA, czyli spełnia najbardziej wygórowane standardy pod względem bezpieczeństwa i funkcjonalności dla fana piłki nożnej. Każdy szanujący się kibić powinien być obecny, co najmniej raz w życiu na tym wspaniałym obiekcie.
